Informacyjnie

Ten blog powstał przede wszystkim po to, żeby spisać swoje wspomnienia z podróży, bo pamięć jest ulotna. Od wielu lat staram się tworzyć notatki z każdego wyjazdu i jestem zdziwiona jak wiele szczegółów się zaciera.
Jeśli przy okazji ktoś może znaleźć coś dla siebie - podpowiedzi, rady, pomysły na podróż - będzie mi bardzo miło.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu są zrobione przeze mnie lub przez mojego Męża, jeśli korzystam ze zdjęć z netu będzie o tym stosowna informacja.
Zapraszam do czytania

środa, 3 lipca 2019

Lecce i wybrzeże Salentańskie - krótki wypad na południe Włoch cz.3

Z Ostuni udaliśmy się dalej na południe, gdzie oprócz zwiedzania Lecce mieliśmy w planach wybrzeże Adriatyku.
Do Lecce dojechaliśmy późnym popołudniem i najpierw skierowaliśmy się do naszego B&B Dimora Dell'Artista. Miejsce bardzo fajne i zupełnie nowe (nawet zmywarka były jeszcze nieodpakowana),

bardzo czysto, sympatyczny właściciel i świetna lokalizacja - dosłownie 300 metrów do starówki.

Lecce jest bardzo klimatycznym miasteczkiem nazywanym - ze względu na swą barokową zabudowę - Florencją Południa.


 Po raz pierwszy zetknęłam się z urokiem tego miasta oglądając  w 2010 roku świetny film Ferzana Ozpeteka "Mine Vaganti. O miłości i makaronach". Film polecam, a Lecce nie można ominąć,będąc w tej części Włoch.


Lecce uznawane jest za jedno z najpiękniejszych miast południa Włoch.
Jednym z głównych punktów Starówki jest Piazza Sant'Oronzo

do której przylega amfiteatr rzymski z I w p.n.e.


Miasteczko jest bardzo ładne, uliczkami można chodzić bez końca



można zwiedzać liczne kościoły

z katedrą na czele



albo podziwiać balkony bez wyjścia ;)
Mi jednak najbardziej spodobała się brama Porta Napoli i jej okolice


wzniesiona w 1548 rr. jako podziękowanie dla Karola V za zbudowanie fortyfikacji obronnych w Lecce

Aby poczuć klimat miasta wystarczy spędzić w nim cały dzień. My spędziliśmy popołudnie, wieczór i ranek.
Potem ruszyliśmy nad morze. Najpierw skierowaliśmy się do miejsca, którego zdjęcie zobaczyłam w przewodniku - Torre Sant'Andrea

Miejsce do wypoczynku - z jednej strony malownicze skałki z możliwością kąpieli w przejrzystej wodzie




a kawałek dalej zejście na plażę z równie malowniczymi widokami


Spędziliśmy tam trochę czasu, a potem ruszyliśmy na północ, odkrywać dalej  uroki Półwyspu Salentańskiego, z jego plażami, skałkami i grotami.


Po południu dotarliśmy do naszego kolejnego miejsca noclegowego - położonego w Parku Naturalnym, w Casalabate - Spiaggiabella Resort. Noclegi w bungalowach



rozległy teren, dwa baseny, a nade wszystko jak otwieraliśmy drzwi od pokoju widok był taki
Do morza kilka kroków, piaszczysta plaża i super klimaty



cdn...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz