Za to wnętrza wyglądały tak:
Nie mam zdjęcia całej łazienki, ale obok umywalki (zauważcie z jednym kurkiem), była muszla, której przód prawie przylegał do ściany, więc trzeba było z niej korzystać bokiem, a dalej był prysznic. Żeby się wykąpać trzeba było przejść przez muszlę ;) Ot, takie akrobacje. Dodam jeszcze, że pod prysznicem też był jeden kurek ;) Generalnie przez 16 dni pobytu w Panamie 3 razy (słownie:trzy) mieliśmy ciepłą wodę ! Ale ta w kranach nie była tak bardzo zimna, żeby nie dało się wykąpać, a po za tym chłodny prysznic po gorącym dniu to prawdziwa ulga :)
Okno z pokoju (zakratowane) wychodziło na podwórko, na którym stały 3 potężne klimatyzatory, które przestawały hałasować ok. 2.00 w nocy. Koszt: 78$ za pokój za 3 noce.
Jednak nie po to polecieliśmy do Panamy, żeby spędzać czas w pokoju, tylko żeby jak najwięcej zobaczyć, więc nie zawracaliśmy sobie głowy warunkami, w których nocowaliśmy (zresztą więcej takich miejsc było)
.
Zaraz po rozpakowaniu i przebraniu się ruszyliśmy do poleconego na w recepcji baru na coś do zjedzenia. Po drodze mieliśmy możliwość zatknięcia się po raz pierwszy z Casco Viejo.
Casco Viejo (hiszp. Stare Miasto), znane jest także jako Casco Antiguo lub San Felipe. To historyczne i zabytkowe centrum stolicy. Zostało wybudowane w 1673 roku, w odległości ok. 8 km od pierwotnej siedziby miasta Panama - Panamá Viejo, zniszczonej w 1671 roku przez walijskiego pirata Henry'ego Morgana (o któym juz wspominałam). W 1997 Casco Viejo zostało wpisane na listę zabytków światowego dziedzictwa UNESCO.
W Casco Viejo główną atrakcją są cztery place.
Pierwszy z nich, zresztą też pierwszy na który trafiliśmy to Plaza de la Independencia, przy którym znajduje się
m. in. Katedra Metropolitalna (La Catedra Metropolitana) - obecnie w remoncie, Muzeum Kanału
Panamskiego oraz Pałac Miejski
Kolejnym placem, który odkryliśmy był Plaza Herrera, kiedyś zwany Placem Zwycięstwa (Plaza de Triunfo). Na środku znajduje się pomnik Tomasa Herrera'ego, Prezydenta Wolnego Państwa Przesmyku i Republiki Nowej Grenady (pierwsza połowa XIX w.)
Obecnie, na pewno w niedziele, nie wiem jak w inne dni, rozdaje się tam posiłki ubogim.
Następny plac to Plaza de Francia – plac jest w kształcie półkola, a w jego centrum znajduje się obelisk, zwieńczony
kogutem. Na placu można też znaleźć dziesięć
płyt, które opowiadają historię Kanału Panamskiego. Plac jest bardzo
ładny, cichy i spokojny. W pobliżu placu znajduje się Ambasada Francji.
Ostatni ze słynnych placów to Plaza Bolivar. Jest to niewielki park, na którego środku placu stoi pomnik wyzwoliciela Simona Bolivar’a. Do placu przylega Kościół św. Franciszka (La Iglesia de San Francisco),
w bliskim sąsiedztwie można zobaczyć Teatr Narodowy
oraz Pałac Bolivar.
Casco Antiquo to nie tylko cztery place, to wiele zabytkowych i odnowionych kamienic, wąskich uliczek i dosyć dobrze zachowanych ruin
W jednym z kościołów - kościele San Jose, blisko naszego hostelu,
znajdowała się spora i bardzo interesująca szopka:
Zresztą z tym miejscem związana jest też legenda - gdy Henry Morgan, znany pirat, plądrował Panamę, proboszcz z kościoła San Jose pokrył cały ołtarz znajdujący się w tym kościele smołą, co uchroniło go przed grabieżą.
Obrzeża Casco Viejo nie są już jednak tak malownicze jak pokazane wyżej kamieniczki - to także nędza i ubóstwo, oraz rozboje, i w takich miejscach policja turystyczna ostrzegała nas przed wyciąganiem telefonu:
Są też "normalne" bloki mieszkalne:
oraz typowe dla miasta ulice handlowe:
cdn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz