Informacyjnie

Ten blog powstał przede wszystkim po to, żeby spisać swoje wspomnienia z podróży, bo pamięć jest ulotna. Od wielu lat staram się tworzyć notatki z każdego wyjazdu i jestem zdziwiona jak wiele szczegółów się zaciera.
Jeśli przy okazji ktoś może znaleźć coś dla siebie - podpowiedzi, rady, pomysły na podróż - będzie mi bardzo miło.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu są zrobione przeze mnie lub przez mojego Męża, jeśli korzystam ze zdjęć z netu będzie o tym stosowna informacja.
Zapraszam do czytania

sobota, 23 lutego 2019

Magiczna Malaga, czyli zimowy wypad do Hiszpanii (II)

Malaga to nie tylko piękne plaże Costa del Sol, to nie tylko port, nie tylko malownicze uliczki, nie tylko miejsce urodzenia wybitnego kubisty Pablo Picasso czy jednego z hollywoodzkich przystojniaków Antonio Banderasa (nie ma tam żadnych akcentów z nim związanych, choć ponoć pojawia się w Maladze co roku na uroczystości Wielkanocne). Malaga to sztuka, muzea i zabytkowe obiekty do zwiedzania. W Maladze zwiedziliśmy sporo, choć, jak zwykle, nie wszystko zdążyliśmy.

Już w poprzednim poście wspominałam o znajdującym się na promenadzie Muzeum Sztuki Współczesnej - Centre Pompidu Malaga
Jest to filia słynnego paryskiego Centre Georges-Pompidu. Wielokolorowy szklany sześcian to prawie 6 tys. nowoczesnej przestrzeni wystawienniczej. Oddany do użytku w 2015 roku obiekt prezentuje ok. 70 dzieł znanych artystów XX i XXI wieku. Ekspozycje podzielone są tematycznie, a kolekcja prezentowana jest wymiennie - wystawa jest zmieniana co dwa lata. Oprócz tego muzeum organizuje także ciekawe wystawy czasowe.
Bilet wstępu tylko do muzeum kosztuje 7 Euro, a łączony do muzeum i na wystawy czasowe 9 Euro.
W muzeum można zobaczyć m.in."Wiosnę" P. Picasso:
 "Upadek Ikara" M. Chagalla
 ciekawe instalacje,

 dzieła J. Miró

i wiele innych. Warto tam zajrzeć, jest naprawdę interesująco.

Kolejne muzeum warte polecenia i na dodatek bezpłatne to CAC Malaga , czyli Centro de Arte Contemporaneo - centrum sztuki współczesnej z bardzo oryginalnymi pracami. Powierzchnia wystawiennicza nie jest duża, więc wiele czasu zwiedzenie nam nie zajmie. Centrum w swojej kolekcji również posiada wiele dzieł współczesnych artystów, a kolekcja wystawiana jest wymiennie.
My akurat trafiliśmy na m.in. takie dzieła:



Kolejne muzeum, chyba zresztą podstawowe, które trzeba zobaczyć w Maladze to:
Muzeum zlokalizowane jest w renesansowym pałacu

i prezentowane są tam działa Picassa z prywatnej kolekcji synowej i wnuka artysty. W skład kolekcji wchodzi ponad 250 dzieł: płócien, rysunków, grafik, rzeźb i ceramiki. Wstęp do muzeum 8 Euro, w połączeniu z wystawami czasowymi 12 Euro.





Warto zajrzeć też do muzeum miejskiego - Museo de Malaga ze względu na jego różnorodność  -



jest to połączenie muzeum sztuk pięknych i muzeum archeologicznego,

na parterze znajdują się sale konferencyjne, biblioteka i sala koncertowa, a na ostatnim pietrze restauracja z widokiem na twierdzę Alcazaba.
Co interesujące wstęp do muzeum miejskiego jest bezpłatny dla wszystkich obywateli UE.

W Maladze warto też wspiąć się na  Zamek Gibralfaro, do którego przechodzi się prze twierdzę Alcazaba. Wstęp jest płatny 3,55 Euro, ale w niedziele od godziny 14.00 obie atrakcje można zwiedzać za darmo.
Forteca została zbudowana przez Fenicjan już w VIII i przetrwała do dziś







Z twierdzy można przejść do Zamku Gibralfaro, wybudowanego 6 wieków później dla obrony twierdzy.
Na zamek warto wejść dla niesamowitych widoków




Z twierdzy można też wejść do ruin teatru rzymskiego z I w p.n.e., znajdującego się przy Calle Alcazabilla
 



Najbardziej żałuję, że nie udało nam się zobaczyć Muzeum  Carmen - Thyssen - muzeum, obok którego przechodziliśmy czasami nawet kilka razy dziennie. Ciągle odkładaliśmy wizytę, a gdy w poniedziałek mieliśmy wreszcie czas to się okazało, że muzeum jest właśnie w poniedziałki nieczynne :(

Ale sztuka w Maladze jest obecna również na ulicach miasta, kiedy trafić można na takie perełki:



lub inne ciekawostki

Zresztą Malaga nocą jest nie mniej piękna jak za dnia:






i pełna ludzi, którzy w godzinach wieczornych zasiadają w lokalnych knajpkach na lamkę wina i tapas

A knajpki te również urzekają niepowtarzalnym klimatem









cdn...

2 komentarze:

  1. Wow, niesamowite to zdjęcie z przesuniętym nosem kobiety! :)

    Kiedyś zdecydowanie częściej odwiedzałam muzea w czasie moich zagranicznych wojaży, potem jednak nieco pozmieniały mi się priorytety. To muzeum jednak wydaje się ciekawe, myślę, że rozważyłabym wstęp do niego, choć uważam, że bilet jest drogi jak na atrakcję tego typu, zważywszy że wiele muzeów jest darmowych...

    A powiedz mi, Elso, jak tam a bezpieczeństwem? Zawsze czuliście się bezpieczni, czy były takie momenty, że postanowiliście się "wycofać" i nie zaglądać w dane miejsce, bo np. krążyły tam dziwne i podejrzane typy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimaty na prawdę super :)
      Ja kiedyś rzadziej zaglądałam do muzeów, ostatnimi laty to się zmieniło. I raczej wolę sztukę współczesną od klasycznej ;)
      Czułam się tam bardzo bezpieczna. Nigdy nie mieliśmy momentów, żeby się wycofać, choć spacerowaliśmy dużo wieczorami i w nocy. Zresztą w innych miastach Hiszpanii było podobnie.

      Usuń