Targ Toyosu znajduje się na sztucznej wyspie w Zatoce Tokijskiej,
Jak wspomniałam targ Toyosu działa dopiero od jesieni 2018 r, a wcześniej Centralnym Tokijskim Hurtowym Targiem Metropolitalnym był Targ Tsukjii. Działał w Tokio od 1935 r i był największym na świecie hurtowym rynkiem ryb - dziennie sprzedawano tam ok. 2.000 ton owoców morza. Hurtowy targ co prawda został przeniesiony, ale w dzielnicy sąsiadującej z terenem dawnego Tsukiji działa Zewnętrzy Rynek Tsukiji, gdzie znajduje się masa stoisk, sklepików i restauracji i można tam kupować w detalu, a nie tylko w hurcie. I nie tylko ryby, ale praktycznie wszystko.
Wasabi |
Po wizycie na targu udaliśmy się w bardzo ekskluzywne miejsce - do dzielnicy, gdzie kolejnego dnia miał odbyć się start maratonu, na Shinjuku. Jest to komercyjne i administracyjne centrum stolicy, gdzie stoi wiele najwyższych budynków Tokio
Najważniejszym budynkiem znajdującym się na Shinjuku jest Tokyo Metropolitan Government Bullding, czyli budynek Władz Stołecznych Tokio. Jest to okazała budowla, podzielona na trzy części. Najbardziej charakterystyczny jest budynek z dwiema 243 metrowymi strzelistymi wieżami, na których znajdują się tarasy widokowe.
Shinjuku jest najgęściej zaludnioną dzielnicą Tokio, mieszka tu prawie 20 tys. osób/km².
Kolejna dzielnica Tokio, którą koniecznie trzeba odwiedzić to Shibuya. Jest to dzielnica charakterze handlowym i rozrywkowym.
Znana jest głownie jako centrum mody, zwłaszcza dla młodzieży. Można tu spotkać wszystko co najnowsze w modzie, kuchni, muzyce i gadżetach. Mieści wiele modnych sklepów i eleganckich domów towarowych.
Shibya słynie oczywiście z ogromnego przejścia dla pieszych Shibuya Crossing, przez które naraz przechodzą tysiące ludzi, ale o tym będzie w kolejnym poście.
Shinjuku i Shibuya należą do zachodnich dzielnic Tokio, które zgodnie z planem mieliśmy zwiedzić, ale tak naprawdę tylko tam pobyliśmy, bo każda z nich to co najmniej jeden dzień zwiedzania
W niedzielę, zanim udaliśmy się na metę maratonu, chcieliśmy zobaczyć Ogrody Hamarikyū
do których było niecałe 2 km od naszego hotelu. Poranny spacer okazał się bardzo interesujący, znów nie mogłam się nadziwić ile szklanych domów można wmontować w tak niewielką przestrzeń
Schody, schodki, windy kilka poziomów skrzyżowań, tu kolejka, tam metro. Tyle pomysłów i rozwiązań, a co najważniejsze ułatwień.
I kiedy wydaje się, że już nic człowieka nie zaskoczy, to wśród korytarzy pojawiają się nagle schody
Natomiast do samych Ogrodów Hamarikyū nie weszliśmy.
Najpierw wróciliśmy w okolice centrum i Tokyo Station, trochę pokibicowaliśmy tym co biegli w maratonie i szukając mety odkrywaliśmy kolejne perełki centralnej części miasta.
m. in. International forum - wielofunkcyjne centrum wystawowe
czy też inne ciekawostki
Po maratonie spontanicznie pojechaliśmy na stację Ikebukuro,
żeby zobaczyć Tokyo Metropolitan Theatre
i jego okolice
Teatr znajduje się po zachodniej stronie stacji, a po wschodniej trafiliśmy na gwarną ulicę
która doprowadziła nas do parku
i dalej krok po kroku dotarliśmy do Sunshine City.
To kompleks wieżowców, gdzie znajdują się mieszkania, hotele, restauracje, sale kongresowe, muzea, sklepy, bary itp. I między innymi na 7 piętrze jednego z budynków znajduje się Sunshine Aquarium, które zdecydowaliśmy się odwiedzić.
Wstęp kosztuje 2.200 ¥ (ok. 80 PLN), ale warto zobaczyć,bo jest bardzo kolorowo i oryginalnie
I niesamowite jest wrażenie, że to akwarium jest tak tak wysoko
cdn...
no doprawdy jak NY nawet te modowe dzielnice wyglądają jak time square ;)
OdpowiedzUsuńTylko Tokio "trochę" większe od NY
Usuń