Informacyjnie

Ten blog powstał przede wszystkim po to, żeby spisać swoje wspomnienia z podróży, bo pamięć jest ulotna. Od wielu lat staram się tworzyć notatki z każdego wyjazdu i jestem zdziwiona jak wiele szczegółów się zaciera.
Jeśli przy okazji ktoś może znaleźć coś dla siebie - podpowiedzi, rady, pomysły na podróż - będzie mi bardzo miło.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu są zrobione przeze mnie lub przez mojego Męża, jeśli korzystam ze zdjęć z netu będzie o tym stosowna informacja.
Zapraszam do czytania

wtorek, 31 marca 2020

Tam gdzie kwitną wiśnie, czyli wyprawa do Japonii cz.3 - Kilka skojarzeń i ciekawostek

Z czym kojarzy się Wam Japonia ? Na pewno każdy ma inne skojarzenia, choć część będzie się pokrywać.
Przed wyjazdem Japonia kojarzyła mi się z samurajami, gejszami, kreskówkami z postaciami z wielkimi oczami, sushi, szybkimi pociągami, nowoczesnością i, dzięki jednemu koledze, z Hello Kitty :D
Teraz mam dużo więcej skojarzeń, choć te wymienione powyżej wcale nie wypadły z listy, ale zmienił się sposób w jaki o nich myślę.
Japonia to dwa światy - połączenie tradycji z nowoczesnością, z czego Japończycy sami zdają sobie sprawę i w ten sposób też promują swój kraj:
Kotek z podniesioną łapą jest na równi popularny z Hello Kitty, choć kotka częściej można spotkać w świątyniach, a Hello Kitty ma swoje sklepy wypełnione maskotkami, gadżetami i pierdółkami z jej wizerunkiem




Jeśli chodzi o tradycję i nowoczesność, to przeplatają się one wszędzie i w miejscach typowo nowoczesnych możemy natknąć się na elementy tradycji, a w miejscach tradycyjnych zetknąć z nowoczesnością.

Symbolem nowoczesności jest na pewno Tokio i inne duże miasta. Wśród imponujących szklanych domów i nowoczesnych rozwiązań transportowych spokojnie możemy odnaleźć zamki, świątynie, pagody, czy malownicze ogrody.
Większość zabytków jest bardzo dobrze utrzymana i odwiedzana przez turystów nie tylko z zagranicy, ale też właśnie Japończyków. Bardzo popularne, zwłaszcza w Kioto, ale nie tylko tam, jest ubieranie się w typowe japońskie kimona i zwiedzanie w takim stroju danej miejscowości czy danego miejsca.
Jest wiele punktów, gdzie taki strój można wypożyczyć na cały dzień (można też kupić), gdzie ubierają w ten strój, dobierają dodatki i potem można określony w wypożyczalni czas tak spacerować :)
Jest to jednak bardziej popularne wśród Japończyków niż wśród obcokrajowców - tych drugich widziałam raptem kilku (fakt, że nasza podróż odbywała się w mało turystycznym czasie i nie wiem jak jest w normalnych warunkach).





Zdradzę Wam, że ja też się przebrałam w kimono w jednym ze "skansenów" (nie wiem jak to nazwać, ale taką rolę chyba ten ogród też pełnił), ale tylko do zdjęcia :)

Przebieranie w tradycyjne stroje to jedno, z drugiej strony są i nowoczesne ulice, gdzie można kupić bądź wypożyczyć stroje współczesnych bohaterów japońskich bajek czy filmów i tak chodzić po ulicach.
W większości miejsc w Japonii przemieszczasz się szybko: koleją, metrem, szybkimi kolejkami, ale wśród zabytkowych uliczek jedną z atrakcji może też być przejażdżka rikszą.

Za to jeśli chodzi o śluby, to spotkaliśmy młode pary i takie w strojach tradycyjnych
jak i w strojach współczesnych
W wielu miejscach spotkać można interesujące, nawiązujące do tradycji lub historii, malowidła



albo inne akcesoria







Do tradycji należą też składanie ofiary i modlitwy w świątyniach, kupowanie odpowiedniej ofiary w zależności o co jest modlitwa,

albo deseczki, na których wypisuje się życzenia.

Podobnie funkcjonują darumy, na które też często można się natknąć:

A co z tą nowoczesnością ? Równolegle do gadżetów nawiązujących do tradycji znajdziemy jej wszędzie pełno. Bilbordy, telebimy



grające autobusy reklamowe

wszechobecne komiksy dla wszystkich grup wiekowych

pachinko

automaty do gier czy maszyny losujące zabawki.


W wielu restauracjach popularnym sposobem zamawiania jest automat. Wybierasz danie, płacisz (gotówką, nie kartą), dostajesz numerek, potem kelner lub barman go zabiera i przynosi posiłek
Ale też w niektórych restauracjach, gości wita robot - kolejny symbol nowoczesności - u którego zamawia się stolik na odpowiednią liczbę osób.
Roboty zresztą można spotkać też w innych miejscach, a niektóre potrafią zainteresować się człowiekiem. Ten poniżej nie mógł wzroku ode mnie oderwać ;D

Tyle o skojarzeniach tradycyjnych i nowoczesnych, a teraz kilka ciekawostek:
  • Czy wiecie ile godzin ma doba w Japonii ? Odpowiedź wydaje się banalna - 24. Ale czy na pewno ?

O co chodzi ? Po prostu godzina 1. w nocy może być nazywana 25., itd. Jest to związane m.in. z ramówką programów telewizyjnych, która do ok. godziny 5. w nocy jest uważana za należącą do dnia poprzedniego.
  • W Japonii, jak w wielu krajach dalekiego wschodu cyfra 4 uważana jest za pechową. W hotelach często spotykaliśmy się z numeracją pokoi i omijanie czwórki, np. 201, 202, 203, 205, 206 itd.
  •  Jedzenie na ulicy uważa się za bardzo niechlujne i takie zachowanie spotykane jest z dezaprobatą. Do jedzenia są wyznaczone miejsca. Podobnie jak nie je się w metrze, autobusach czy innych środkach komunikacji, z wyłączeniem pociągów.
  • Mimo, że Japończycy słabo mówią po angielsku, to w restauracjach zawsze dostaniesz to co sobie zamówisz, przed większością restauracji wystawione są "sample"



albo menu jest obrazkowe, wybierasz sobie co chcesz zjeść i to dostajesz. W 99% wygląda jak na wzorniku lub obrazku :)
  • Dawanie napiwków jest niegrzeczne i nie na miejscu, a nawet może zostać uznane za obrazę kelnera.
  • Palenie w większości lokali, restauracji, barów jest dozwolone, ale za to na ulicy już nie bardzo

Takie naklejki, bądź malowidła były bardzo często spotykane, a w szczególności przy i na przejściach dla pieszych.
  • Tatuaże w Japonii nie są popularne, a nawet są niemile widziane. Osoby wytatuowane kojarzą się z Yakuzą. Do łaźni publicznych, na niektóre kąpieliska, a nawet na niektóre plażę osoby z tatuażami nie są wpuszczane.
  • Bardzo popularnym wynalazkiem są wypożyczalnie parasoli. W sklepach, na stacjach metra, w okolicy dworów autobusowych stoją takie wieszaki z parasolami. Można wziąć parasol, ale żeby się otworzył trzeba mieć aplikację, która wygeneruje kod do jego otwarcia :)


Spotyka się jednak bardziej tradycyjne metody pożyczania parasoli - bierzesz w jednym miejscu, a jak przestaje padać oddajesz w innym. Całkiem innym tematem są stojaki z ochraniaczami na parasole - wchodząc do sklepu foliujesz takim ochraniaczem parasol, nie kapie z niego woda i obsługa ma mniej pracy :)
  • Kolejnym fenomenem jest baton Kit Kat, u nas znany przede wszystkim jako wafelek w czekoladzie, tam nabiera nowego znaczenia. Półki pełne są Kit Kata w najróżniejszych smakach, kolorach i polewach.

Gdzieś przeczytałam, że w Japonii wafelek jest bardzo popularny wśród dzieci i młodzieży, a specjaliści od marketingu skojarzyli nazwę Kit Kat ze słowami "kitto katsu", co w wolnym przekładzie stanowi mniej więcej "na pewno zwyciężysz".

Z innych zaobserwowanych ciekawostek:
- klapki - japonki w najdziwniejszych formach

 - nakładki na nogi krzeseł, żeby podłogi nie rysowały:

- coca-cola w różnych odmianach, choć podobno hitem w Japonii jest Fanta, którą można znaleźć w 70 smakach.
- japońskie szachy


I tyle ciekawostek, ale to jeszcze nie koniec opowieści o Japonii:D
cdn ...

2 komentarze:

  1. O matko tyle tych ciekawostek, ze nie wiem do czego się odnieść. Faktycznie kojarzyła mi się Japonia dokładnie tak jak Tobie. Że się mieszają stroje i tradycja z nowoczesnością to też z filmów kojarzyłam. Ale z tymi tatuażami to nie wiedziałam. Czyli oni może odbierają je negatywnie jako coś nie fajnego i dlatego tak dyskryminują.

    Z jedzeniem poza wyznaczonymi miejscami ciekawe. A ja lubię zjeść kanapkę w parku na ławce :D

    Te stroje fajna sprawa na pewno też bym przymierzyła. Kiedyś we Włoszech byliśmy w takim starym mieście na festynie i tam można było wypożyczyć średniowieczny strój i cały festyn po tym grodzie w nim chodzić chyba to było za jakieś 8-10 E czyli nie drogo a fan niezły ale była spora kolejka więc odpuściliśmy.

    Fajny pomysł z parasolami. Czasem człowiek znienacka potrzebuje a nie ma przy sobie.

    A takie jedzeniowe sample lubię bo czasem się z menu nie zrozumie co to za potrawa a tak łatwo sobie wybrać. We Francji się umęczyliśmy brakiem angielskiego menu. Nic nie kumałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tatuaże w Japonii głownie kojarzą się z Yakuzą - japońską mafią i dlatego nie są mile widziane.
      No tak kanapki w parku na ławce byś raczej nie zjadła ;)
      My się przebraliśmy ale tylko do zdjęcia i to na Okinawie.
      Wypożyczalnie parasoli są super, tak samo jak korzystanie z parasoli na ulicach.
      A sample to było mistrzostwo świata - te sample restauracje sobie zamawiają pod swoje menu. Poza tym w Japonii też czasem trudno dogadać się po angielsku, ten ich angielski taki trochę inny bywa ;)

      Usuń