Informacyjnie

Ten blog powstał przede wszystkim po to, żeby spisać swoje wspomnienia z podróży, bo pamięć jest ulotna. Od wielu lat staram się tworzyć notatki z każdego wyjazdu i jestem zdziwiona jak wiele szczegółów się zaciera.
Jeśli przy okazji ktoś może znaleźć coś dla siebie - podpowiedzi, rady, pomysły na podróż - będzie mi bardzo miło.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu są zrobione przeze mnie lub przez mojego Męża, jeśli korzystam ze zdjęć z netu będzie o tym stosowna informacja.
Zapraszam do czytania

wtorek, 30 października 2012

Malta


Malta jest dziwnym krajem. Pełnym sprzeczności. Niby nie jest krajem biednym, a czasami chodząc po ulicach miasteczek miałam wrażenie, że bieda aż piszczy. Niby kraj w którym blisko 40% PKB pochodzi z turystyki, a czasami fuszerka, bałagan i wszędzie pełno śmieci. Niby kraj, w którym od wieków byli chrześcijanie, a ich język wywodzi się z arabskiego.
Valetta - stolica Malty

Malta jest jednym z najmniejszych krajów świata i najbardziej wysuniętym na południe krajem europejskim. W skład Republiki Malty wchodzi kilka wysp: Malta, Gozo, Comino, Cominotto, Wyspy św.  Pawła oraz Filfa, jednak tylko trzy pierwsze, a w zasadzie dwie są zamieszkane. Całkowita powierzchnia kraju to całe 316 km kwadratowych, w czym Malta ma 253 km kwadratowych - około 42 km wzdłuż i ok. 17 km w poprzek. Malta jest jednym z najbardziej zaludnionych krajów na jeden km kw. przypada ponad 1.300 osób, przy czym całkowita liczba ludności lekko przekracza 400.000 mieszkańców (dla porównania Wrocław ma ponad 700.000 !!!)
Widok na klify i zatoczkę

Na Malcie nie ma rzek, są tylko okresowe potoki w czasie gdy są obfite opady. I niby najwyższy szczyt Malty ma 253 m to i tak ciągle jest tam pod górkę.
Klimat Malty - typowo śródziemnomorski, w lecie upały (podobno przez 2 tygodnie w lipcu było codziennie po 46 stopni w dzień a po 35 w nocy, deszcz między 1 kwietnia a 30 września padał 2 razy !!!), w zimie ciepełko - średnia temperatura w zimie 14 stopni.
Luzzu
Na Malcie jest bardzo niskie bezrobocie, nie ma zasiłków socjalnych, nie ma żebrzących i skrajnie ubogich.
Przemysłu na Malcie praktycznie nie ma, jakiś drobny jedynie, rolnictwo też nie funkcjonuje w dużej skali, bo mimo, że gleby żyzne to pełne kamieni, bardzo małe pola i duże wysokości uniemożliwiają wjazd na te poletka sprzętu rolniczego. No ale za to plony zbierają dwa razy do roku :)
Kwitnąca opuncja

Oprócz turystyki głównym źródłem przychodów Malty jest hazard. A raczej e-hazard. Na Malcie hazard jest legalny i dlatego dużo firm z całego świata zakłada tam swoje firmy z branży hazardowej.

Ogólne wrażenia mam bardzo pozytywne, sporo zobaczyliśmy, sporo zwiedziliśmy, przeżyliśmy kilka przygód, jak wspinaczka w sandałach, albo polowanie (i nie my polowaliśmy tylko na nas polowano ;)), poznaliśmy fajnych ludzi, okazało się, że mój angielski - przynajmniej w rozumieniu - nie jest taki tragiczny jak mi się wydawało (tzn. rozumiałam jakieś 90% tego co się do mnie mówiło, z mówieniem było gorzej, choć w rozmowie z Julianem nawet pytania zadawałam :)).
Park Mediterraneo

Generalnie to zamiast urlopu to mieliśmy obóz kondycyjny: bieganie, długie wycieczki (a wspomniałam, że było ciągle pod górkę), pływanie, ale tego było mi trzeba !
Skały

No i najważniejsze ! Było ciepło. Nie było upałów tylko było zwyczajnie ciepło, tak 26-30 stopni. I morze też było ciepłe 24-25 stopni. Czego więcej potrzeba ?!
Morze

Na początek kilka suchych faktów, ale obiecuję, że Malta jeszcze Wam bokiem wyjdzie, bo planuję dość szczegółową relację z wakacji, mocno okraszoną zdjęciami ;)) Opiszę wszytko co widzieliśmy, dorzucę kilka ciekawostek o Malcie, kilka moich obserwacji i smaki Malty. A na dobry początek kilka fotek:
 Widok na wieczorną Mostę 

 Hibiskus

 Zachód słońca w Mellieha

 Azzure Window