Informacyjnie

Ten blog powstał przede wszystkim po to, żeby spisać swoje wspomnienia z podróży, bo pamięć jest ulotna. Od wielu lat staram się tworzyć notatki z każdego wyjazdu i jestem zdziwiona jak wiele szczegółów się zaciera.
Jeśli przy okazji ktoś może znaleźć coś dla siebie - podpowiedzi, rady, pomysły na podróż - będzie mi bardzo miło.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu są zrobione przeze mnie lub przez mojego Męża, jeśli korzystam ze zdjęć z netu będzie o tym stosowna informacja.
Zapraszam do czytania

czwartek, 31 października 2013

Wyspy Kanaryjskie - wstęp


To były nasze pierwsze wakacje z Biurem Podróży w wersji All Inclusive. A na dodatek w sporym gronie, bo oprócz nas byli nasi rodzice, jedni i drudzy. Wakacje krótkie - tygodniowe, ale ten tydzień zleciał jak z bicza strzelił i ani człowiek się nie spostrzegł, a już trzeba było wracać. Tygodniowy urlop jest zdecydowanie za krótki, rok temu na Malcie byliśmy 11 dni i to było ok, w tym roku było to niby 8 dni, ale dwa dni to praktycznie podróż, więc na Fuerteventurę mieliśmy tylko 6 dni.
Cztery z tych sześciu dni to było czyste lenistwo - plażowanie lub basen ;))) No dobra, były dwie wycieczki, ale jak na nasze możliwości mało aktywne. Jednak trzeba wziąć poprawkę, że nie byliśmy sami, a rodzice chcieli wypocząć i w ogóle mają już swoje lata


Przed szerszą relację dziś parę słów o samej wyspie i miejscowości, gdzie byliśmy.
Wyspy Kanaryjskie leżą na Oceanie Atlantyckim i mimo, że odległe o ponad 1.000 km należą do Hiszpanii. Językiem urzędowym jest hiszpański, a walutą Euro. Mimo, że Hiszpania należy do Unii Europejskiej, to Wyspy Kanaryjskie rządzą się swoimi prawami ekonomicznymi. I tak nie ma tam np. podatku VAT, nie ma też akcyzy, tak więc ceny są niższe niż na Starym Lądzie ;)) W starożytności Wyspy Kanaryjskie były znane jako Wyspy Szczęśliwe i szczerze mówiąc wcale się nie dziwię, bo klimat jaki tam panuje, leniwa atmosfera i wolno płynący czas sprawia, że człowiek czuje się tam na prawdę szczęśliwy.
Fuerteventura jest jedną z 7 Wysp Kanaryjskich i według geologów uznana została za najstarszą wyspę liczy sobie ok. 21 milionów lat. Wyspa jest prawdopodobnie wygasłym wulkanem. Jest też nazywana plażą Wysp Kanaryjskich z uwagi na bliskie sąsiedztwo Afryki (ok. 100 km) i zawiewający piasek znad Sahary. Ponoć wiosną spotykane są tam nawet suche burze piaskowe ! Fuerteventura jest drugą co do wielkości Wyspą Kanaryjską ma ok. 1.600 km. kw. i jest długa na ok. 100 km i szeroka na ok. 30 km (chyba w najszerszym miejscu), ale jednocześnie jest jedną z najrzadziej zaludnionych - tylko 52 mieszkańców na km kw. Nazwa wyspy pochodzi od francuskich słów forte aventure, co podobno (nie znam francuskiego) oznacza "mocną przygodę" ;)
Krajobraz wyspy jest niesamowity, od złocistych plaż kąpiących się w falach oceanu po widoki iście pustynne, od ogrodów z niesamowitą roślinnością po surowe, ale niesamowicie malownicze skały, przez jaskinie do plaży z czarnym piaskiem !
Miejscowość, w której mieszkaliśmy - Corralejo - znajduje się na północno-wschodnim krańcu wyspy i jest jednym z największych ośrodków turystycznych. Ale to co tam się działo będzie w następnym poście :))
cdn....